Mój najmłodszy synek Pawełek zawsze uśmiechnięty, bardzo ruchliwy i zwinny:)-mając niespełna 2 latka zaczął super jeździć na 3 kołowej hulajnodze:),,Ga ga-noga"jak to różnie na nią mówił-brał ją często w ciepłe dni na dwór, czasem wręcz nie mógł bez niej wyjść:)Obecnie przy jesiennej aurze za oknem-hulajnoga stoi w przedpokoju i nadal jest chętnie używana-tyle że podłoże się zmieniło:)
Nie mogło być inaczej -torcik koniecznie musiał być z hulajnogą:)po zdmuchnięciu świeczki od razu się dobrał do jej kółek:)
Smak: biszkopt mocno czekoladowy z masą truskawkowo-kokosową
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz